EPCOT OD KUCHNI

Nigdy nie ciągnęło mnie do parków rozrywki. Już od samego patrzenia na roller coaster zaczyna mnie mdlić. Kiedy jednak parę lat temu dostałam darmowe wejściówki na doroczną imprezę "Intenational Food and Wine Festival", popędziłam do Epcot już z samego rana. Epcot to jeden z czterech parków największego na świecie kompleksu parków tematycznych Walt Disney World w Orlando (pół godziny drogi od mojego domu). Czego tam nie ma! Wokół niewielkiego jeziora o niemal idealnym kształcie dyni wznoszą się: pięciopiętrowa pagoda, norweski kościół klepkowy, indiańskie słupy totemowe, aztecka piramida schodkowa, wieża Eiffla czy marokański minaret. Nawet w powszedni dzień, kiedy w Epcot nie ma żadnego festiwalu podróż dookoła świata przez 11 państw to niezła rozrywka. Oprócz panoramicznych filmów prezentujących poszczególne kraje, są muzea, sklepy i oczywiście restauracje. Podczas trwającego niecałe dwa miesiące święta wina i strawy, atrakcje w Epcot piętrzą się znacznie gęściej. Wśród dań zaprezentowanych na 25 tymczasowych stanowiskach można skosztować południowoafrykańskie bobotie z indyka, wieprzowinę kālua z ananasowym chutney z Hawajów, mahi mahi z Singapuru czy polskie pierogi (Polska nie ma w Epcot stałego pawilonu). Warto też zostawić miejsce na deskę serów z Irlandii, pavlovą z Australii i cocadas - brazylijskie słodycze z kokosu. Na koniec nie zaszkodzi wszystko spłukać Moët & Chandon Nectar Impérial. Do kolejki górskiej lepiej po tym wszystkim jednak nie wsiadać!

Wśród egzotycznych dań w tym roku znalazły się też florydzkie przysmaki. Obok kiełbasy z mięsa aligatora i smażonych kotlecików z granika wpadła mi w oko prosta do odtworzenia sałatka coleslaw z cytrusów. Oto przepis na 8 porcji:

1 pomarańcza, podzielona na segmenty
¼ grejpfruta (najlepiej rubinowego), podzielonego na segmenty
½ małej główki kapusty, drobno posiekanej

dressing:
½ szklanki oliwy z oliwek
¼ szklanki białego octu balsamicznego
¼ szklanki soku pomarańczowego
3 łyżki miodu (najlepiej z kwiatu pomarańczy)
1 łyżka bazylii, drobno pociętej
1 łyżka kolendry, drobno pociętej
sól, pieprz

Połącz dressing z posegmentowaną pomarańczą, grejpfrutem i posiekaną kapustą. Odstaw do lodówki na pół godziny. Podawaj do pieczystego.

3 komentarze:

Unknown pisze...

Marto, a ja właśnie wykonałam coś na kształt coleslawa z czerwonej kapusty :-) Tylko u mnie jest z suszoną żurawiną i natką pietruszki. Teraz przegryza się w lodówce. Ale Twój przepis wygląda na bardzo smakowity - na pewno kiedyś wypróbuję!

Marta Madigan pisze...

To zerknij na ten przepis Małgosiu:
http://smittenkitchen.com/blog/2009/05/broccoli-slaw/

Unknown pisze...

Bardzo fajna sałatka. Musi mieć ciekawy smak: brokuły, żurawina, cebula, dressing z maślanką i octem z cydru... Na następny weekend robię! Dzięki!