POD INDYKA

- A co proponujesz do picia? - spytałam Petera, kuzyna mojego męża. Dobranie właściwego trunku do dziękczynnej uczty stanowi nie lada wyzwanie, gdyż indyk w towarzystwie tylu dań o różnych smakach wymaga czegoś uniwersalnego. W latach 70. Hugh Johnson, autor legendarnych już książek o winie [po polsku ukazało się m.in "Wino. Sztuka i nauka"] odpowiedział: "Piwo!". Peter zaczął przekonywać mnie do Brekle's Brown z browaru Anchor Brewing. To ciemne, karmelowe piwo z nutami cytrusów i nieco przypalonego ciasta jak ulał pasuje do pieczystego, ja jednak chciałam napić się wina. Przyszło mi do głowy tegoroczne Beaujolais Nouveau i wytrawny szampan Veuve Clicquot Brut Yellow Label. - Spróbuj Gewürza - zasugerował Peter. Najlepsze gewürztraminery pochodzą z Alzacji, ale aromatyczny Castello di Amorosa 2012 Gewürztraminer "Dry" Alexander Valley wyprodukowany w "średniowiecznym" zamku w Napa Valley po prostu rządzi.  Ten tropikalno-korzenno-różany nektar o słomkowej barwie okazał się doskonałym winem do jasnego i ciemnego mięsem indyka, sosu z żurawiny i całej słodko-słonej reszty. - Dziękuję Ci Peter. I na zdrowie!

ilustracja kavka


Brak komentarzy: